Tanie stoły z Ikei są fajne, bo są fajne i tanie. Ale już po tygodniu, miesiącu, a jak ktoś używa serwetek to może troszeczkę dłużej, stolik robi się brzydki i odrapany, później coraz brzydszy i odrapańszy, aż w końcu staje się naprawdę paskudny. Co wtedy należy zrobić? Wywalić.
Ale ja swoich (naprawdę paskudnych) dwóch stolików nie chciałam wyrzucać, bo i jakiego szanującego się bezrobotnego stać na kupowanie nowych mebli co miesiąc... Postanowiłam natomiast zrobić z nimi coś takiego, żeby Ikea schowała się... pod stolik.
Oto kreatywna i nowatorska przeróbka dwóch nudnych, odrapanych mebelków w jednorożca. W myśl starego polskiego porzekadła, że każdy może być jednorożcem. Nawet nosorożec jawajski.
